Tak jak pisałem w październikowej relacji z wyjazdu do Stambułu - "Stambuł ma w sobie to coś, co przyciąga, to coś, co ciągnie Cię aby wejść w jak najwęższa uliczkę i zobaczyć co znajduje się na jej końcu. I bez znaczenia, która część - czy Europejska, czy Azjatycka - wciąga tak samo". Mam nadzieję taka jest cała Turcja. Tym razem ogarniemy coś więcej, choć pogoda ma nam nie sprzyjać.
Startujemy z RZE do AYT via GDN.
Dlaczego taki tytuł? Ponieważ zostawiłem żonę z trzydniowym miotem małych Ragdoli [emoji78][emoji78][emoji6]
Wysłane z mojego RMX2086 przy użyciu TapatalkaLecimy dalej, stop w Gdańsku, cały samolot wysiadł [emoji6]
Witamy w Gdańsku. W Rzeszowie wsiadło ok 30 osób, Gdańsk zapełnia przestrzeń.
Jestem trochę zawiedziony bo liczczem na piękny napis "Gdańsk", a tu d...., Chyba, że nie zauważyłem [emoji3525]Starujemy
Nawet się człowiek nie obejrzy, a już ciemno
Po wylądowaniu szukamy miejscówki żeby choć trochę się przespać, o 6 rano lecimy do Stambułu.
Z netem kiepsko, w Starbucks do kawy dają 1h netu.
Na poprzednim wyjeździe nie działał mi postimage, teraz widzę że to kwestia lipnego VPN, aktualnie używam NordVPN i ten daje radę [emoji6]Lecimy na SAW
Lądujemy na SAW o czasie i tak wita nas Stambuł
Wsiadamy do autobusu E10 i zonk, nasze karty kupione w październiku nie działają. Trzeba dopisać im HES, na szczęście na przystanku z pomocą przyszła nam młoda dziewczyna która udostępniła nam internet i odpaliła stronę do rejestracji.
Kierowca autobusu strasznie się spieszył gaz,hamulec do spodu, ludzie fruwali po całym autobusie, każde taxi musiało zaliczyć ostre trąbienie, i nagle zatrzymujemy się przy stacji BP kierowca wysiada nie ma go 5 min [emoji16]. Nie trudno się domyślić co robił ......[emoji1787]
Po około godzinnej jeździe w końcu dotarliśmy do hotelu, zostawiliśmy walizki bo meldunek dopiero od 12 i poszliśmy kupić kartę SIM.
W sumie to nie zobaczyliśmy dziś nic ciekawego [emoji16], kręciliśmy się w kółko i nabiliśmy tylko kroki.
Jutro też jest dzień [emoji6], a poniżej kilka "zdzisi"
Jak się pisze d... po turecku? Pobudka po 3:00, 3:50 punktualnie podjeżdża bus, wsiadamy zgarniamy całą grupę, wszyscy napaleni jak szczerbaty na suchary, formularze covidowe wypełnione, i nagle jeb gościu mówi balony odwołane, za duży wiatr, odwieziemy Was do hoteli, wszyscy haha hihi , jedziemy, zatrzymujemy się pod hotelem, jedną parka mówi to nasz, a gościu no tak wysiadka [emoji1787][emoji1787]To by było na tyle z balonów, przełożone na jutro, zobaczymy jak będzie.W związku z tym , że wróciliśmy do hotelu ok 4:30 to szybka decyzja jedziemy na punkt widokowy w Goreme. Zdjęcia później, teraz jesteśmy w drodze do doliny gołębi.
w sumie dałam lubię to, no ale nie lubię tego że nie polecieliście. Ja wstępnie zarezerwowałam śniadanie na dywanie z widokiem na balony,, na skałach. No ale co mi po śniadaniu jak balonów nie będzie.
katka256 napisał:Czy bez auta da się dotrzeć tam? i w inne miejsca?Da się tylko trzeba ogarnąć taxi, bez auta masz ten komfort, że ogarniesz sobie całą dolinę i jedziesz dalej.
Przypomniałem sobie jeden temat, nie kojarzę info o tym albo przegapiłem , wychodząc z Marmaray i Metrobus można skorzystać ze zwrotu na Istanbulkart, po wyjściu z danego środka transportu i przejściu przez bramkę , stoją maszyny , wystarczy przyłożyć kartę i dostajemy zwrot zależny od ilości przejechanych przystanków. Jak coś sobie jeszcze przypomnę to dopiszę [emoji6]
Startujemy z RZE do AYT via GDN.
Dlaczego taki tytuł? Ponieważ zostawiłem żonę z trzydniowym miotem małych Ragdoli [emoji78][emoji78][emoji6]
Wysłane z mojego RMX2086 przy użyciu TapatalkaLecimy dalej, stop w Gdańsku, cały samolot wysiadł [emoji6]
Witamy w Gdańsku. W Rzeszowie wsiadło ok 30 osób, Gdańsk zapełnia przestrzeń.
https://youtu.be/uKxhAAGl3yYOk startujemy powoli z GDN, kto nie widział/czytał poprzedniej relacji, zapraszam tu stambul-fotorelacja,214,154982
Nie obiecuję, że nie miejsca się nie powtórzą, ale niektóre przyciągają jak magnes.
Jestem trochę zawiedziony bo liczczem na piękny napis "Gdańsk", a tu d...., Chyba, że nie zauważyłem [emoji3525]Starujemy
Nawet się człowiek nie obejrzy, a już ciemno
Po wylądowaniu szukamy miejscówki żeby choć trochę się przespać, o 6 rano lecimy do Stambułu.
Z netem kiepsko, w Starbucks do kawy dają 1h netu.
Na poprzednim wyjeździe nie działał mi postimage, teraz widzę że to kwestia lipnego VPN, aktualnie używam NordVPN i ten daje radę [emoji6]Lecimy na SAW
Lądujemy na SAW o czasie i tak wita nas Stambuł
Wsiadamy do autobusu E10 i zonk, nasze karty kupione w październiku nie działają. Trzeba dopisać im HES, na szczęście na przystanku z pomocą przyszła nam młoda dziewczyna która udostępniła nam internet i odpaliła stronę do rejestracji.
Kierowca autobusu strasznie się spieszył gaz,hamulec do spodu, ludzie fruwali po całym autobusie, każde taxi musiało zaliczyć ostre trąbienie, i nagle zatrzymujemy się przy stacji BP kierowca wysiada nie ma go 5 min [emoji16]. Nie trudno się domyślić co robił ......[emoji1787]
Po około godzinnej jeździe w końcu dotarliśmy do hotelu, zostawiliśmy walizki bo meldunek dopiero od 12 i poszliśmy kupić kartę SIM.
W sumie to nie zobaczyliśmy dziś nic ciekawego [emoji16], kręciliśmy się w kółko i nabiliśmy tylko kroki.
Jutro też jest dzień [emoji6], a poniżej kilka "zdzisi"