0
irae 15 sierpnia 2021 09:09
image058.jpg


image059.jpg


image060.jpg


image061.jpg


image062.jpg



Z Biertan ruszyłem do Sibiu, na UNESCO tentative list jest historyczne centrum tego miasta. To niezwykle urocze miejsce, gdyż otaczają je góry, a samo w sobie jest malownicze. Niestety w tej historycznej części wiele kamienic jest zasłoniętych turystycznymi restauracjami i psuje to, według mnie, klimat tego miejsca. Ostatnim celem była Alba Iulia (również wpisana na tentative unesco). Było to zwieńczenie całej wyprawy. Podjadłem waty cukrowej, pooglądałem fortyfikacje oraz ciekawą zabudową tego miejsca.

image063.jpg


image064.jpg


image065.jpg


image067.jpg



Stamtąd ruszyłem już do Polski, jadąc przez Węgry i Słowację. Należy wspomnieć, iż na granicy rumuńsko-węgierskiej tylko Węgrzy wystawili normalne przejście graniczne, za to na przejściach: węgiersko-słowackim i słowacko-polskim obeszło się bez jakichkolwiek kontroli (możliwe, że to kwestia bardzo późnej pory).

Podsumowując to zrobiłem około 2900 km. W większości drogi były słabe. W okolicy południka Struvego wręcz absolutnie gówniane (jechało się żwirem przez 40 km). Jedynie na Rumunii i na trasie do Kiszyniowa można było odetchnąć od ciągłego telepania. Znośne były też drogi pomiędzy Lwowem, a Czerniowcem.
Wino i koniak na Mołdawii absurdalnie tanie, jakby nie te ograniczenia to chyba i w silniku bym upchnął i do dachu przywiązał :P
Może nie jest to materiał na relację miesiąca, ale myślę, że parę minut zajmie Wam czytanie + chyba zdjęcia też klimatyczne, szczególnie naddniestrzańskie.
Co do relacji miesiąca to najpewniej w październiku wstawię gruby opis :P

Jak coś to zapraszam do innych relacji:

https://www.fly4free.pl/forum/viewtopic.php?f=213&t=159951&p=1453452#p1453452

Dodaj Komentarz