0
dorota514 24 lutego 2022 12:40
Pomysł wyjazdu na Ukrainę, pojawił się wraz z powstaniem tego tematu: klik. Sprawdziłam loty z Gdańska i tez były one w dobrej cenie 49 zł za jeden odcinek. 22.11-24.11. Idealnie pokrywały się z meczem Ligi Mistrzów Dynamo Kijów – Bayern Monachium oraz meczem hokeja Sokół Kijów – Kremenczhuk. Zanim rozpoczęłam podróż, już pojawił się pewien kłopot mianowicie odwołano mi lot powrotny i przełożono go na piątek. No nie tyle czasu nie mogę spędzić w Kijowie, więc szybko kupiłam lot w środę tego samo dnia Ryanair’em za 60 zł, a na infolinii Wizzair zamieniłam lot powrotny na voucher. Zrobili to bez problemu. Na wyjazd kupiłam ukraińskie ubezpieczenie covid polecane tutaj na forum, wszystko przeszło bez problemu.

Podróż rozpoczęłam o 22 listopada o 6 rano wylotem z Gdańsk do Kijowa, lądowałam na Żulianach. Kontrola przebiegła bezproblemowo, od razu udałam się na skrzyżowanie i trolejbus, który miał nas zawieść do centrum. Niestety skomplikowany zakup biletów przez aplikację uniemożliwił ich zakup, więc jechałam na gapę. Co istotne Kijowscy kontrolerzy biletów mistrzami kamuflażu to nie są i bez problemu da się ich zobaczyć na przystanku, jak wsiadają i można spokojnie wysiąść. Ja tak zrobiłam i resztę drogi pokonałam pieszo do centrum. W Kijowie, już byłam, ale pierwszego dnia mając sporo czasu postanowiłam odwiedzić najpopularniejsze atrakcje. Wszystko zrobiłam pieszo, pierwszego dnia 15 km w nogach. Na sam początek odwiedzenie najgłębiej położonej stacji metra (Arsenalna) na świecie, 105 metrów poniżej poziomu terenu. Trzeba przyznać że strome schody ruchome robią wrażenie. Następnie spacer brzegiem Dniepru i Pałac Maryjski.

Image


Stadion Dynamo im. Walerego Łobanowskiego w Kijowie, gdzie tego samego dnia była rozgrywana młodzieżowa Liga Mistrzów. Łuk Przyjaźni Narodów, Szklany most oraz Kijowski funikular. Ten ostatni bardzo stary i zabytkowy, bilety bez problemu można kupić kartą w automatach.


Image

Spacerując brzegiem Dniepru, możemy uświadomić sobie jaka to jest potężna rzeka, o jej wielkości przekonamy się jeszcze jutro odwiedzając rezydencja Janukowicza.


Image

Cały czas spacerujemy w Kijowie, pogoda dopisała jest 7 stopni Celsjusza, więc idealna. Udajemy się na Majdan, a potem do Ławry Peczerskiej, niestety ostatnie podwyżki cen zniechęciły nas do wejścia na teren obiektu. Miałam jeszcze w planach wjazd na taras widokowy na Matce Ojczyźnie niestety z powodu pandemii został on zamknięty.

Image
Image
Image

Mogę się już zameldować w hotelu, wybór padł na Hotel de Paris ze względu na cenę oraz bliskość stadionu. Cóż szału za tę cenę nie było, ale dramatu również. Jak ktoś potrzebuje, łóżka, wody, prądu i internetu to wystarczy.

W planie dzisiaj był jeszcze mecz hokeja Sokol Kiev - HK Kremenchuk. Był on rozgrywany w kompleksie ATEK. Znalezienie wejścia, było wyzwaniem. Wysiadając na stacji metra Sviatoshyn, trzeba iść dość ciemną ulicą jaką jest Chystiakivska St i wejść przez bramę na teren szkoły, i potem skręcić w prawo i będziemy w budynku ATEK. Bilety siedzące za 150 UAH, kupiłam na tej samej stronie co bilety na LM. Przed meczem sprawdzali certyfikaty covid. Sam mecz bardzo ciekawy i interesujący. Jednak budynek i zaplecze tego obiektu to bardzo późna komuna, można się cofnąć w czasie. Było to interesujące przeżycie.

Image

Dzień dobiegł końca, udałam się do hotelu.

Następnego dnia plan był prosty Mezhyhirya oraz mecz LM. Do rezydencji udałam się najpierw metrem na stację Heroyiv Dnipra a potem marsztuką pod samą bramę. Był to wtorek więc bilety wstępu są tańsze o 50% i kosztowały tylko 70 AUH. Ludzi we wtorek 21.11 jak na lekarstwo tyle co nic. Sam teren jest ogromny to prawda, jednak bez przesady, aby wynajmować melexy. Mi obejście całego terenu wyniosło 12 km i zajęło 3 godziny. Pogoda była bardzo dobra ponownie i nic nie wskazywało na śnieżycę, która będzie pod wieczór. Do samej willi, nie wchodziliśmy bo była w remoncie oraz była zwyczajnie zamknięta. Na całym obiekcie tylko był jedne kiosk z pamiątkami/napojami otwarty.

Image

Wejście do muzeum samochodowego we wtorek to 20 UAH i zdecydowanie polecam.

Image

Wracając do wyjścia po drodze spotkałam luźno biegające daniele. W drodze powrotnej do hotelu zahaczyłam o supermarket i stadion byłego już klubu Obołoń Kijów.

Image

Odpoczywając w hotelu nawet nie wiedziałam, że nad Kijowem przechodzi śnieżyca, ponieważ miałam pokój bez okien. Wychodząc na miasto nieco się zdziwiłam. Bilety miałam zakupione najtańsze za 200 UAH. Jednak mogłam bez problemu iść na wolne miejsce w inny sektor. Ludzi było 26 tysięcy. Sam mecz ciekawy między innymi przewrotka Lewandowskiego, ale także zabawa w berka kibiców Bayernu, dynama i Omon-u. Jeszcze godzinę do meczu stadion wyglądał tak:

Image

By finalnie wyglądać tak:

Image

Za naprawdę małe pieniądze całość. Mówimy tutaj o hotelu, lotach, biletach, jedzeniu wydałam niepełne 300zł, a spędziłam 3 dni na Ukrainie oraz widziałam po raz pierwszy LM na żywo.

https://www.youtube.com/watch?v=GhJ3TQIyBcQ

Trzeci ostatni dzień to było spacerowanie z rana po Kijowie i spacer na dworzec Kyiv-Pasazhyrskyi, aby udać się bezpośrednio szynobusem na lotnisko Boryspol. Skąd o godzinie 13 odleciałam do domu. Łącznie przez te 3 dni zrobiłam pieszo 40 km, co daje całkiem dobry wynik.

Image

Dodaj Komentarz