Na koniec dnia fajnie było zobaczyć po raz pierwszy i na żywo mecz Yankees'ów na ich stadionie. Przyznam, że fanem baseballa nie byłem i nie zanosi się, że zostanę
:mrgreen:
Jak byliśmy to był jeszcze zamknięty. Pod koniec października otworzyli go ponownie dodając specjalną siatkę zabezpieczającą.
Dzień 7.
To już ostatni dzień pobytu, wieczorem lot powrotny, więc mając jeszcze trochę czasu jedziemy na Wall St. Nie mogło zabraknąć Szarżującego Byka - symbolu Nowego Jorku oraz całego narodu amerykańskiego.
A także Nieustraszonej Dziewczynki, która spogląda na budynek nowojorskiej giełdy.
Następnie jedziemy do Dumbo na Brooklinie. Idąc w kierunku mostu Manhattańskiego, w pewnym momencie horyzoncie pojawia się Empire State Building wpisany w przęsła/konstrukcję mostu
8-)
Ostatni rzut oka na cały most Brookliński oraz na drapacze chmur i pora wracać do hotelu po walizki.
Na tym kończy się moja "nowojorska opowieść"
:) The end.
Hmm jakbym czytał relację ze swojego wyjazdu. Oczywiście z małymi różnicami
:) Jakoś mi umknęło to muzeum Intrepid, będzie trzeba kiedyś nadrobić. No i wybrałem inne sporty NBA i NHL.Na Vessel można już wchodzić? Czy dalej zamknięta?
Na koniec dnia fajnie było zobaczyć po raz pierwszy i na żywo mecz Yankees'ów na ich stadionie. Przyznam, że fanem baseballa nie byłem i nie zanosi się, że zostanę :mrgreen:
Jak byliśmy to był jeszcze zamknięty. Pod koniec października otworzyli go ponownie dodając specjalną siatkę zabezpieczającą.
Dzień 7.
To już ostatni dzień pobytu, wieczorem lot powrotny, więc mając jeszcze trochę czasu jedziemy na Wall St. Nie mogło zabraknąć Szarżującego Byka - symbolu Nowego Jorku oraz całego narodu amerykańskiego.
A także Nieustraszonej Dziewczynki, która spogląda na budynek nowojorskiej giełdy.
Następnie jedziemy do Dumbo na Brooklinie. Idąc w kierunku mostu Manhattańskiego, w pewnym momencie horyzoncie pojawia się Empire State Building wpisany w przęsła/konstrukcję mostu 8-)
Ostatni rzut oka na cały most Brookliński oraz na drapacze chmur i pora wracać do hotelu po walizki.
Na tym kończy się moja "nowojorska opowieść" :)
The end.